Zbliża się koniec roku. Nadszedł czas na podsumowania. Siadamy z kubkiem herbaty przy oknie, wpatrzeni w tak wcześnie teraz zapadający mrok. Raz na jakiś czas nasz wzrok skupi się na zbłąkanym płatku śniegu. Wtedy kubek herbaty w ręce wyda się jeszcze cieplejszy. Bierzemy łyk gorącego napoju i nurkujemy głęboko w przemyślenia.
„Jaki był ten dzień? Co darował, co wziął? Czy mnie wyniósł pod niebo? Czy rzucił na dno?”
– Turbo Jaki był ten dzień
Z powyższej okazji zapytałam parę osób z herbacianej blogosfery o to, jak im minął ten rok, co się takiego u nich działo. Przez cały grudzień będziecie mogli poczytać jak odpowiedzieli na to pytanie i jaka herbata zapadła im najbardziej w pamięć w 2016 roku. Każda droga herbaty jest inna, mimo iż się czasem splatają:).
Spis treści
ToggleEwa Kowalik – Herbatniczek
Gdy w styczniu wraz z Warszawskim Kolektywem Herbacianym witałam Nowy Rok, przeczuwałam, że rok 2016 będzie dla mnie wyjątkowy jeśli chodzi o wiele rzeczy, w tym także o herbatę. To był rok wyzwań i “pierwszych razów”: pierwszy raz parzyłam publicznie herbatę dla innych, a nawet dla osób bardziej niż zaawansowanych herbacianie; pierwszy raz byłam na festiwalu herbacianym (który nomen-omen współtworzyłam); pierwszy raz spotkałam osoby, które do tej pory znałam tylko online; zrobiłam swoją pierwszą mieszankę herbacianą. W zasadzie nie do końca wiem jak, ale z osoby, która skrobie sobie o herbacie, stałam się częścią społeczności herbacianej blogosfery.
Z drugiej strony zauważyłam jak wiele rzeczy robię w pośpiechu, w zasadzie nie wiedząc dlaczego. Przemyślałam kilka spraw, zarówno organizacyjnych, które powoli będę wdrażała w swoim miejscu w sieci, jak i kwestie dotyczące mojej ścieżki herbaty. Podsumowując, to był dobry, ale też intensywny i stresujący rok, który przyniósł wiele ciekawych pomysłów i nowych wyzwań.
Twoja herbata roku 2016: najlepiej wspominam dwie, a w zasadzie jedną, bo druga to mieszanka ziołowa. Herbatą jest Balhyo cha, od Roberta Tomczyka, herbata koreańska. To właśnie tę herbatę zaparzyłam pierwszy raz publicznie, i o dziwo wyszła mi tak jak ją pamiętałam w wykonaniu Roberta. To był taki mały sukces i znak, że jednak się da. Drugą jest mieszanka ze sklepu Tiger. Nie pamiętam nazwy, bo wyrzuciłam etykietkę. Jej zapach jest wspomnieniem smaku z dzieciństwa, którego nie mogę zidentyfikować. Od ponad roku chodzi za mną pytanie: skąd ja to znam? Gdzie ja to jadłam/piłam? Wspomnienie jest dobre, zimowe, bezpieczne, więc mam nadzieję, że któregoś dnia znajdę to, co miało ten smak.
[su_button url=”https://herbatniczek.wordpress.com/” target=”blank” style=”soft” background=”#2f992c” size=”7″ wide=”yes” center=”yes” icon=”icon: thumbs-o-up”]Więcej tekstów Ewy znajdziecie na Herbatniczku![/su_button]
Agnieszka Chojnacka – mycupofgreentea
Powoli kończący się rok 2016 był dla mnie wyjątkowo intensywny i rozwijający pod względem herbacianym, głównie ze względu na powstanie Warszawskiego Kolektywu Herbacianego (którego jestem współzałożycielką). Kolektyw został powołany do życia w drugiej połowie marca i od tego momentu wziął udział w wielu spotkaniach z różnymi osobami związanymi z herbatą, które sam zorganizował lub w których miał okazję uczestniczyć. Do najciekawszych wydarzeń należały: warsztaty ceramiczne zorganizowane przez Anetę Zatykę, ceramiczkę i jedną ze współzałożycielek Kolektywu; trzy spotkania z gościnnym udziałem dwóch pań z Korei, absolwentek szkoły herbacianej; dwa spotkania z gościnnym udziałem pana Shibamoto, plantatora z Makinohary z japońskiej prefektury Shizuoka; warsztaty o oolongach zorganizowane przez Anię Włodarczyk, autorkę bloga Morze Herbaty oraz spotkanie przy unikatowych herbatach z Laosu, Tajwanu, Chin i Japonii przywiezionych przez Roberta Tomczyka, autora słynnej książki Zapiski o herbacie. Ponadto część Kolektywu wzięła udział w tegorocznej edycji Święta Herbaty w Cieszynie.
Bardzo się cieszę, że Kolektyw powstał i że prowadzi taką działalność. Dzięki organizowanym przez niego spotkaniom można nie tylko wypróbować unikatowych i trudno dostępnych herbat, posłuchać opowieści ludzi zawodowo związanych z herbatą, ale również degustować napary w towarzystwie innych herbaciarzy. Przyznam szczerze, że trzecia ze wspomnianych korzyści była dla mnie największym zaskoczeniem. Przed powstaniem Kolektywu piłam herbatę najczęściej w samotności. Gdy zaczęliśmy pić ją wspólnie na spotkaniach, uświadomiłam sobie, że jest to niesamowicie rozwijające i wzbogacające doświadczenie, głównie dzięki temu, że można skonfrontować swoje doznania smakowe, zapachowe i wizualne dostarczane przez napar. Myślę, że jest to jeden z najlepszych sposobów na poszerzanie swojej świadomości herbacianej.
Twoja herbata roku 2016: herbata, którą piłam w tym roku i którą najlepiej wspominam, to bez wątpienia Paryocha naturalnie aromatyzowana cytronem (takim azjatyckim cytrusem). Miałam okazję jej spróbować na jednym ze spotkań Warszawskiego Kolektywu Herbacianego, w którym wzięła udział pani Park, jedna z dwóch pań, które były naszymi gośćmi specjalnymi z Korei. Pani Park wytwarza tę herbatę na własne potrzeby, zamykając Paryochę w cytronie na jakiś czas. Na tym spotkaniu poczęstowała nas m.in. naparem z tej herbaty. Jego smak pozostał mi w pamięci na długo: miał naturalny, intensywnie cytrusowy smak. Była to zdecydowanie najsmaczniejsza herbata aromatyzowana, jaką kiedykolwiek piłam. Mam nadzieję, że jeszcze nadarzy się okazja, żeby jej się napić.
[su_button url=”http://mycupofgreentea.blog.pl/” target=”blank” style=”soft” background=”#2f992c” size=”7″ wide=”yes” center=”yes” icon=”icon: thumbs-o-up”]Więcej tekstów Agnieszki znajdziecie na MyCupOfGreenTea![/su_button]
Patryk Płuciennik – Czajnikowy
Ten rok był dla mnie (a właściwie wciąż jest) bardzo intensywny. Od stycznia koordynowałem powstawanie książki o herbacie, co łączyło się z zupełnie nowymi doświadczeniami związanymi z pracą z dużym wydawnictwem, a jednocześnie zgrywaniem tego z regularnymi planami zdjęciowymi Czajnikowego, czy wyjazdami do Telewizji Polskiej w Warszawie. W tym roku powstało ponad 90 artykułów na blogu oraz 38 filmów na Czajnikowym kanale youtube.
Wraz z Rafałem Przybylokiem staraliśmy się dostarczać tylko najwyższej jakości materiały, dlatego podpisaliśmy umowę z Universal Music Polska, co bardzo ułatwiło mi postprodukcję Czajnikowych filmów, które można już nie tylko oglądać w lokalnych telewizjach, ale również w Active Family w nc+ oraz Twoja.TV w całej Polsce. Część naszych filmów można także zobaczyć w Wirtualnej Polsce oraz Interii. Cały czas współpracujemy z biurem tłumaczeń, a filmów z angielskimi napisami przybywa z miesiąca na miesiąc.
Przygotowana przeze mnie na początku roku strona dla dziennikarzy okazała się również strzałem w dziesiątkę. Telefon dzwonił kilkadziesiąt razy, a ja mogłem promować herbatę między innymi w Czwórce (Polskie Radio) i Kuchni WP.
Niezmiernie mnie cieszy rosnące zainteresowanie herbatą w Polsce. Pracuję nad tym już kilka lat i efekty są co najmniej zadowalające, a co najważniejsze, dziennikarze są coraz lepiej przygotowani i mają coraz więcej wiedzy dotyczącej np. parzenia zielonej herbaty, czy dodawania cytryny do herbaty.
Twoja herbata roku 2016: zdecydowanie moim faworytem tego roku są herbaty gruzińskie. Ich wyjątkowo głęboki smak zaskoczył mnie od pierwszego łyku. Te niesamowite czarne herbaty są jedyne w swoim rodzaju, cudownie pachną, mają wspaniałe wielkie liście, a ich słodki, prawie nieherbaciany smak, towarzyszył mi cały ten rok.
[su_button url=”http://www.czajnikowy.com.pl/” target=”blank” style=”soft” background=”#2f992c” size=”7″ wide=”yes” center=”yes” icon=”icon: thumbs-o-up”]Więcej twórczości Patryka znajdziecie na Czajnikowym![/su_button]