Zajadając Fig Bara, który przeleciał ze mną do Szwajcarii i z powrotem, wspominam swój wyjazd z zeszłego tygodnia. Cała wyprawa zainicjowana została ze względu na delegację z pracy, ale wstając odpowiednio wcześnie, przygotowawszy zawczasu plan zwiedzania, udało mi się zobaczyć herbacianą…