Mamecha Green Tea

Wyprawa do Berlina

W jeden z ostatnich deszczowych weekendów udało mi się z Darkiem pojechać na całą sobotę do Berlina. Naszym punktem startowym był Alexander Platz. W zasięgu naszych nóżek znalazło się 5 miejsc, niestety czasu starczyło tylko na 4 z nich:

  1. Paper & Tea w Mitte (znajdziecie tu też herbacianą mapę Berlina!)
  2. Mamecha Green Tea
  3. Nannuoshan Tea House
  4. Tadshikische Teestube

Mamecha? Co to?

Niedaleko Paper & Tea znaleźliśmy nasz kolejny punkt docelowy – Mamecha. To znajdujące się obok siebie herbaciarnio-restauracja i sklep.

Mamecha_witryny

Właścicielami Mamecha jest para Japończyków: on ma doświadczenie kulinarne (pracował wcześniej w innej restauracji jako szef kuchni), ona (zapis z fonetyki – Mioko) pomaga mu. Lokal otworzyli już 5 lat temu (w styczniu 2011 roku): zarówno kafejkę, jak i sklep z nową i używaną ceramiką. Mioko wspominała, że w tamtym czasie miejsc związanych z herbatą japońską nie było w Berlinie w ogóle. Od tego czasu to się nieco zmieniło.

Komunikacja w lokalach odbywa się po japońsku lub po niemiecku, znając angielski można próbować się dogadać.

Mamecha_logo

 

Sklep Mamecha

Wpierw zajrzeliśmy do sklepu. Wyglądał nieco magazynowo. Po prawej od wejścia znajdował się ogromny drewniany regał, na którym znaleźć można było przeróżne dzbanki, kyusu (japońskie dzbanki do parzenia herbaty z wystającą podłużną rączką z boku) i czarki. Powyżej zasięgu ręki znajdowało się jeszcze więcej naczyń – niestety te były w jakiś sposób zniszczone (np. kyusu, które sobie wypatrzyłam miało zbitą pokrywkę).

Mamecha_sklep

Po lewej od wejścia znajdowały się herbaty japońskie. Każdy rodzaj był w dwóch wersjach cenowych, między 10 a 14 euro za 50 gram zdaje się. Niższa cena tyczyła się herbaty normalnej jakości, a wyższa herbaty w jakości premium. Próbki herbat stały obok siebie. Różnicę w jakości było widać gołym okiem. Gdy powąchało się obie herbaty danego gatunku każdy kupujący, który nie wyszedłby z tą lepszą, popełniłby grzech (bo mimo iż obie były drogie, to różnica cenowa między nimi zupełnie nie odzwierciedlała przepaści jakości).

W głębi za szklanymi witrynami stały przypuszczalnie bardziej wartościowe naczynia, a także zestawy do matchy.

Mamecha Cafe

W całej kawiarni Mamecha jest około 15 miejsc siedzących, stylizowanych na niskie, wschodnie (acz tak naprawdę siedzi się na podwyższeniach z poduszkami). Światło w lokalu jest nieco stłumione: częściowo była to wina pogody, a częściowo umiejscowienia w wąskiej uliczce Mitte (podobno kojarzonej z modą). Stoliki gęsto zajmują całe pomieszczenie z przodu, parę z nich i lada, przy której można usiąść, jest też wciśnięte z prawej strony z tyłu pomieszczenia. Resztę kwadratu, na planie którego zbudowany jest lokal, stanowi schowana kuchnia.

Mamecha_herbaciarnia

Przy ladzie znajduje się spora sklepowa lodówka, w której wystawione są przeróżne ciasta przygotowane głównie z dodatkiem zielonej herbaty matcha, czy to w kremie czy w cieście. Znajdą się też różne mniejsze przekąski, ciasteczka oraz napoje. Nad stanowiskiem sprzedawców widzimy rozpiskę napojów i cen (wersja nieaktualna widoczna poniżej, wszystkie ceny są w euro). Lokal posiada również wybór 5-6 japońskich herbat liściastych bardzo dobrej jakości parzonych na miejscu w kyusu i podawanych z odpowiednią ilością czarek oraz laminowaną instrukcją parzenia (z jednej strony napisanej po japońsku, z drugiej po angielsku). Pierwsze parzenie za nas wykonuje obsługa (dostajemy herbatę rozlaną do czarek), a kolejne już wykonujemy sami według instrukcji. Na środku pomieszczenia, przy lodówce, znajduje się dyspozytor wrzątku, a zatem dostęp do gorącej wody jest dla wszystkich. Następnym razem na pewno spróbuję matcha latte!

drink07.2011

Oprócz słodkości lokal serwuje także japońską kuchnię, toteż można się tu wybrać na lunch czy kolację. Po recenzjach wydaje się, że goście chwalą sobie jedzenie, a wszystko co sami widzieliśmy wyglądało bardzo apetycznie i było ładnie podane. My, mając w planach jedzenie w innym miejscu, skupiliśmy się jedynie na słodkościach. Wszystkie ciasta smakowały przepysznie! Prym wiódł zdecydowanie sernik z matchą, który zamówił sobie Darek (widać go na dole w głębi), ale moje ciasto z matchą (po prawej u góry w okrągłym) także było przepyszne! Sponge cake, który na koniec zamówił Darek, także był dobry, ale obstajemy przy swoich pierwszych wyborach.

Mamecha_ciasta

Czy warto odwiedzić Mamecha Green Tea?

Tak! I to nie raz! Bo za jednym podejściem nie dacie rady spróbować wszystkiego dobrego, co Mamecha ma do zaoferowania. Da radę porozumieć się po angielsku, chociażby metodą „wskazywania palcem”, ale jeśli chociaż trochę znacie niemiecki to będzie Wam łatwiej. Lokal jest schowany w wąskiej, ale nie ciemnej uliczce, więc idźcie odważnie za tym co pokazuje Wam mapa. I obowiązkowo dajcie tu potem znać co zamówiliście i czy smakowało!

Mamecha_stolik

Mamecha_spongecake

Adres: Mulackstr. 33, 10119 Berlin (Mitte)

Otwarte: pon – sob 12:00 – 19:00

WWW Blog • Facebook Instagram

2 komentarze do “Mamecha Green Tea

  1. Dość duży asortyment ceramiki i choć kiedy razem odwiedziliśmy Paper
    & Tea nie znalazłam tam wtedy nic jakoś szczególnie ciekawego to
    jestem przekonana ze asortyment zmienia się na tyle często by dostarczyć
    okazji na wyłowienie czegoś wyjątkowego. Jeśli chodzi o jedzonko- jak dla mnie rewelacja przyznam szczerze że to pyszne matcha tiramisu do tej pory dosłownie mnie zadręcza abym spięła sie, zdobyła składniki i powtórzyła wykonanie tamtego deseru.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę