Nie ma jednej drogi herbaty

Droga herbaty nie jest prosta, bardziej przypomina niekończącą się budowę piramidy. Więc cały czas pracujesz nad swoimi podstawami, rozszerzasz je, aby móc sięgać wyżej.

Tak jak i w naszej edukacji szkolnej, tak i w herbacie, na początku uczysz się kłamstw… No dobrze, może nie bezczelnych kłamstw, ale na pewno sporych uproszczeń. Wpierw sądzisz, że wiesz już wszystko! Rozumiesz kolory herbaty i temperatury wody do zaparzania. Herbata nie ma przed Tobą tajemnic!

Tylko głupiec ma odpowiedź na wszystko.

Anatol France

W ten sposób uczymy się w życiu wielu rzeczy. Od ogółu do szczegółu. Tak samo jest z herbatą. Poznajesz podstawy i zostajesz na tym poziomie lub decydujesz się tę wiedzę w jakimś aspekcie pogłębiać. A można to zrobić w różnych kierunkach i wcale nie trzeba tego robić w jakiejś konkretnej kolejności lub równolegle!

Quo Vadis herbaciarzu?

Każdy z nas ma swoje mocniejsze czy słabsze strony. Dotychczasowe umiejętności i wiedza przydadzą się także przy rozwijaniu się herbacianie. Oto obszary, które mogą Cię zainteresować jako taki „deep dive”:

  • sensoryka (ta herbata pachnie nutą kalosza po tygodniu ulewy),
  • tasting (to jest Tie Guan Yin z 2012 roku, lekko podprażany, z małej plantacji, z krzewów rosnących na garażu, dobrze zgadłam?),
  • sztuka (muzyka, rysunki, zdjęcia, Insta, wystawy… uwielbiam cieszyć oczy i uszy herbacianą estetyką!),
  • mindfullness (medytacja z herbatą, hell yeah! znaczy się ommmm…),
  • ceremonie herbaciane (dążenie do perfekcji),
  • poznawanie nowych kultur (skoro kupuję już bilet na samolot do Azji to chcę tam posiedzieć przynajmniej 4 tygodnie, z czego większość na plantacjach),
  • promocja herbaty (festiwale, warsztaty, gazety, blogi, YouTube, Insta, TV, stoisko na jarmarku – co sobie wymarzysz),
  • herbata w kontekście historycznym (Jedwabny Szlak, klipery, wojny opiumowe… herbata miała znaczny wpływ na historię),
  • herbata w różnych krajach (tylko gdzie ja kupię mleko jaka?),
  • nowoczesna herbata (czillautowa slow matcha tea do kupienia w Warszawie!),
  • handel herbatą (herbaciarnia, sklep z herbatą… biznes pełen pasji),
  • hodowla herbaty (no hej, znam takich i kibicuję gorąco!),
  • przetwarzanie herbaty (jak się już zbierze to coś z tym trzeba zrobić),
  • blendowanie (trochę herbaty A, trochę herbaty B, trochę wody… kaboom!),
  • wiedza herbaciana (setki wypitych czarek, dziesiątki rozmów z innymi herbaciarzami, księgi, internet, festiwale).

I inne! A może coś łączącego jedno z drugim? Tak naprawdę w ramach poznawania herbaty mamy możliwość rozwijać się naprawdę w wielu kierunkach lub wybrać tylko te, które nas interesują. Twoja droga herbaty może zahaczać o różne ścieżki.

Pasja do słodyczy połączona z pasją do herbaty:)

Czy istnieją szkoły herbaty?

Tak, istnieją zarówno szkoły, kursy i warsztaty herbaciane. Od takich na naszym własnym polskim podwórku, przez takie po sąsiedzku w Niemczech czy Rosji, po takie na Dalekim Wschodzie.

W Polsce warsztaty herbaciane organizują:

  • Piewcy Teiny (tak, prowadzę co jakiś czas różne pouczające spotkania herbaciane, Szczecin),
  • Czajnikowy (warsztaty Kolory Herbaty w różnych herbaciarniach i kawiarniach w Polsce),
  • Martyna Kubiak (Poznań),
  • Kurs na Herbatę (Trójmiasto),
  • Morze Herbaty,
  • Czajownia (Wrocław, Kraków),
  • Manggha (Kraków),
  • eHerbata/Czarka (Kraków),
  • Herbaty Czas (Warszawa).

Warto też odwiedzać herbaciane Festiwale:

Za naszą zachodnią granicą popularne są certyfikowane kursy Tea Sommelier. Znajdziecie ich wiele także w sieci. Z perspektywy Szczecina za granicą najbliższe mi są wydarzenia w Berlinie. Tam organizują je między innymi:

  • Nannuoshan (mimo zamknięcia herbaciarni nadal organizowane są spotkania),
  • Paper & Tea,
  • Berlin Tea Academy (płatne kursy parodniowe).

A co jeśli chcę wsiąść w samolot i polecieć do Azji? Ja bym swoje pierwsze kroki skierowała na plantację, która przyjmuje wolontariuszy lub organizuje krótkie kursy z życia na plantacji:). Jeśli masz więcej czasu na pobyt w Chinach lub Japonii możesz poszukać kursów na miejscu.

Czy któryś z tych kursów nauczy Cię wszystkiego o herbacie? Nie! Warto dążyć do poznania herbacianej wiedzy, ale należy skromnie przyjąć założenie, że w tej Drodze Herbaty będziemy cały czas, bo cały czas będzie przed nami coś czego nie wiemy i czego możemy się nauczyć.

Mam nadzieję, że Twoja Droga Herbaty zaprowadzi Cię kiedyś też do mojego cha pana, gdzie razem napijemy się czarki herbaty!

Masz pytania? Potrzebujesz porady? Napisz w komentarzu albo na maila! Z chęcią pomogę!

Jeden komentarz do “Nie ma jednej drogi herbaty

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę