Gaiwan to bardzo wdzięczne narzędzie do parzenia herbaty. Chociaż wiele osób ma z nim na początku trochę problemów. Ale błędów można uniknąć jeśli wiesz na co spojrzeć wybierając swój pierwszy gaiwan do nauki!
Wielkość i pojemność gaiwana
Gaiwana używać będziesz głównie do parzeń gong fu cha, więc w wielu przypadkach wyprodukuje on dużo parzeń herbaty. W takiej sytuacji mniejsza pojemność do około 150ml maksymalnie jest zalecana. Nawet zachęcałabym by na start sięgać po taki do 120ml.
Czemu od tego zaczynam? Bo pojemność przekłada się na wielkość gaiwana, a co za tym idzie jak bardzo musisz rozczapierzyć palce żeby go złapać. Najlepiej spróbować podczas zakupów na samym naczyniu czy możesz złapać je wygodnie za rant kciukiem i środkowym palcem. Wygodnie, czyli będziesz w stanie go utrzymać.
Co za tym idzie zwróć uwagę na wagę gaiwana i czy jesteś w stanie go utrzymać w dłoni. Czy nie jest za ciężki? W przypadku dużego ciężaru i wyższej temperatury palce dłoni mogą się zmęczyć i wszystko poleci z rąk.
Jeśli nie możesz sprawdzić samodzielnie naczynia to możesz kierować się pojemnością jako wskaźnikiem. Gaiwany wysokie będą miały mniejszy rant nadal przy wyższej pojemności. Gaiwany o kształcie klasycznym już powyżej 150 ml wymagają większych dłoni i nie wszystkie chwyty będą wygodne przy ich używaniu.
Z czego gaiwan wybrać?
Szkło skusiło mnie w pierwszej kolejności, ale taki gaiwan niestety będzie się bardzo szybko nagrzewał jeśli szkło będzie cienkie. Co za tym idzie nada się tylko do parzenia herbat niskotemperaturowych, np. zielonych. Mało uniwersalne jak na pierwszy gaiwan.
Porcelana z odlewu jest najczęściej dość neutralna i wygodna na pierwsze podejście i nie jest tak szkoda jeśli jednak nam coś się zbije. Ale w ramach minusów szkliwiona w środku porcelana jest bardzo śliska i pokrywka będzie łatwo ślizgać się w kołnierzu. Co może skutkować niekontrolowanym przesunięciem się pokrywki czy to podczas parzenia czy przenoszenia gaiwana (właśnie w ten sposób bujnęły mi się już dwie pokrywki klasycznych białych gaiwanów).
Ceramika robiona ręcznie to dobry pomysł na kolejny gaiwan, ale tutaj już sugerowałabym przetestowanie gaiwana. Czy jest szkliwiony w środku czy nie? Spójrz czy pokrywka jest dobrze spasowana z naczyniem? Przetestuj czy wygodnie zlewa się z niego?
Kształt gaiwana
Kołnierz powinien nieco odchodzić od naczynia. Za duży będzie niewygodny do trzymania, za mały będzie za szybko się nagrzewał. Naczynie powinno mieć stabilną stopkę, lekko odchodzącą od naczynia, by można było ją potencjalnie wykorzystać jako element do trzymania (chyba, że nie używasz chwytu z góry i dołu). Pokrywka powinna pasować do naczynia i dawać możliwość uchylenia. A rączka pokrywki nie powinna mieć możliwości nalania się herbaty do niej, czyli też powinna od pokrywki „odstawać” by się nie nagrzewać.
Podsumowanie
Czy każdy gaiwan, który nie pasuje do tej rozpiski należy od razu odrzucić? Po napisaniu tych poprzednich paragrafów poszłam i kupiłam gaiwan, który łamie wiele z tych zasad. Jest ciężki, duży, ma mały rant. Ale jest przepiękny! Mam świadomość, że parzenie w nim niektórych herbat będzie parzyć w palce, więc będę musiała ich unikać.
Jeśli czegoś nie wolno, ale bardzo się chce to można.
Ostatnia zasada:)
Mam nadzieję, że te porady co nieco pomogą w wyborze. W razie czego, jeśli coś jest niezrozumiałe daj znać w komentarzu:).